-
Gry-usługi przyszłością branży (nie są)
W zeszłym tygodniu była taka nuda, że odpuściłem publikację i zamieściłem tamtejsze newsy w tym podsumowaniu. Pominąłem temat PS5 Pro, bo to też jest nudne, czekam na oficjalną zapowiedź, o ile takowa kiedykolwiek nastąpi.
-
To tamci są żli
Ten tydzień skradł głównie Gamescom Opening Night Live, poza tym nic więcej się nie działo.
-
Dzisiaj w innym świecie
W tym tygodniu sporo wieści o grach na VR albo sprzęcie do grania w ten sposób, poza tym są też zmiany na Steamie i firma, która nie płaci pracownikom, bo prezes sobie poszedł i durni akcjonariusze nie umieją wybrać nowego.
-
To napisała inna redakcja, proszę ich nie czytać
Pracujesz dla redakcji. Ktoś pisze sensacyjny artykuł. Tydzień później ty publikujesz, że tak naprawdę to nic złego. Czytelnicy wytykają brak konsekwencji. Jak się bronić? Wystarczy powiedzieć „to nie mój artykuł” i problem rozwiązany, można się rozejść.
-
Tym razem na pewno się uda
W zeszłym tygodniu branża żyła, niestety, petycją. Poza tym były też zwolnienia.
-
Wydanie kieszonkowe, bo nic się nie dzieje
Lato to okres, kiedy prasa pisze wyraźnie mniej artykułów. Mało się dzieje, prawie nic nowego nie wychodzi na rynek i dużo częściej są to nudne bzdety o niczym. Tak jeszcze może być przez sierpień, dopiero jesienią coś się zacznie rozkręcać.
-
Skasowali projekt? Nie? Nieważne, napisz że skasowali.
Wakacyjne wyścigi na najgłupszy artykuł nie ustają.
-
Problemy poganiają inne problemy
Jedni opóźniają grę, inni używają czyjegoś logo, kolejni obalają plotki, no i jest jeden dzielny portal mający problem z brakiem Rozumu i Godności Człowieka…
-
Ludzie nie grają cały czas w tę samą grę! Jak to się mogło stać?
Okres urlopowy powoduje, że w prasie jest spokojniej, ale przez to też często nie mają o czym pisać i częściej niż zwykle posuwają się do zarzutek na kliki robiących sensację z niczego.
-
Sezon ogórkowy startuje
W sumie to czemu ogórkowy? Czy ogórki były aż tak popularne w trakcie wakacji i innych urlopów letnich? Równie dobrze mógłby to być np. sezon truskawkowy.
-
Szło nam tak dobrze, że aż ominęliśmy 3 daty premiery
Nie było mnie ostatnie 2 tygodnie, ale to były czasy targów, więc prasa skupiała się głównie na tym, więc nie byłoby za bardzo o czym pisać. Tym razem znowu bez PPE, bo nie ma nad czym się pastwić - nie napisali nic wystarczająco odklejonego.
-
Wydawcy rozstawiają stragany z grami
Coraz bardziej zbliżają się targi Summer Game Fest oraz inne pokazy w zbliżonym czasie. Dzisiejszy przegląd bez PPE - nie napisali tam nic na tyle głupiego, żeby pojechać po artykule.
-
W ramach cięcia kosztów zwalniam 100% ekipy
Musiałem podjąć tę trudną decyzję, wcześniej pracowało dla mnie 0 osób, ale sytuacja rynkowa zmusiła mnie do redukcji etatów. Poza tym będzie też szkalowanie sztucznej inteligencji, bo jest niedopracowana i niemal niczemu nie służy, ale nadal firmy technologiczne wpychają ją gdzie tylko się da.
-
Odpływanie od tematu
Będzie trochę tego w dzisiejszym przeglądzie, bo nie działo się wiele.
-
Akcjonariusze to nasza największa wartość
Zrobisz słabą grę? Zamkną twoje studio. Zrobisz dobrą grę? To też zamkną, kogo to obchodzi? Na pewno nie akcjonariuszy, jeśli cyferki się zgadzają.
-
Zatrudnimy mnóstwo ludzi i zrobimy grę w tydzień
Trochę poodpoczywałem w majówkę i nie było przeglądu w weekend, ale jest dzisiaj.
-
Dajcie nam pieniądze
Będzie trochę o Manor Lords (przeczytaj ostrzeżenie na początku!), o odklejeniu twórców Escape from Tarkov i o tym, dlaczego jedno słowo potrafi zmienić znaczenie całego zdania.
-
Tym razem już naprawdę się poprawimy
W tym tygodniu spokojnie, bo cała uwaga była poświęcona serialowi Fallout, którego nie widziałem, więc nie będzie o nim wzmianki. Zupełnym przypadkiem jest dużo linków do Eurogamera.
-
Ubisoft, w dupach wam się nie poprzewracało?
W tym tygodniu mamy kabaret pod tytułem “korporacja usuwa graczom grę z biblioteki”. Ale taki polski kabaret, bo to w ogóle nie jest śmieszne. Najpierw normalny przegląd, a na koniec jechanie po Ubisofcie i po Reddicie.
-
Przecieki o wszystkim i o niczym
W tym tygodniu mieliśmy 1 kwietnia, ale odpuszczę wam te super śmieszne żarty, którymi raczył nas internet. Były za to przecieki albo takie nic nie warte, albo większego kalibru.