Coraz bardziej zbliżają się targi Summer Game Fest oraz inne pokazy w zbliżonym czasie. Dzisiejszy przegląd bez PPE - nie napisali tam nic na tyle głupiego, żeby pojechać po artykule.

Najlepszy sposób na śledzenie targów growych

https://2024.gamesrecap.io/ W przyszłym tygodniu (a niektóre były już w tym) rozpoczną się pokazy gier, między innymi Summer Game Fest. Jest tego trochę i bez notowania łatwo się pogubić co jest kiedy. Jeśli szukacie wygodnego miejsca to polecam gamesrecap.io, stronę prowadzi jedna osoba z tego co mi wiadomo, nie jest to oficjalny serwis żadnej imprezy albo wydawcy. Jest tam rozpiska co i kiedy się odbędzie, jest konwersja stref czasowych, więc data i godzina jest pokazywana w strefie, w której się znajdujecie, są też linki do zwiastunów oraz tytuły gier, które były zaprezentowane, da się nadrobić ominięte transmisje… no po prostu cudowna i wygodna strona do śledzenia tego, co będzie się działo.
Ja nie będę tutaj opisywał tego, co i kiedy się odbyło - pomijając dużą ilość pokazów w krótkim czasie, nie mam za bardzo jak się rozpisać o tym, co widziałem poza “wygląda ciekawie, zobaczymy co z tego wyjdzie”.

Strona farmiąca treści uważa, że potrzeba silnych mediów

https://www.thegamer.com/games-industry-needs-stronger-press-media-journalism/
TheGamer to strona produkująca treści, w tym samym sensie jak produkuje się rzeczy w fabryce. Ich “artykuły” są na tyle nudne, że rzadko kiedy dało się nad czymś pastwić. Wystarczy zresztą zajrzeć na ich główną stronę, żeby zrozumieć o co mi chodzi. “10 najlepszych zbroi w Baldur’s Gate 3”, “Animal Well: 7 rzeczy do zrobienia po przejściu gry” - nic nie warte rzeczy klepane pod SEO, a teraz nagle się obudzili, bo IGN przejął Gamer Network, co opisywałem w poprzednim przeglądzie. Bawi mnie też, że autor artykułu pisze o tym, że profesjonalnie pisze o grach. Można uznać to wyłącznie wtedy, gdy interpretujemy “profesjonalnie” jako jego profesję, bo z jakością nie ma to nic wspólnego.

Leaker twierdzi, że Capcom tworzy remake’i Resident Evil Code Veronica i RE 0

https://www.eurogamer.pl/powstaja-remakei-resident-evil-code-veronica-oraz-re-0-twierdzi-leaker-specjalizujacy-sie-w-serii
Nie znam tego leakera i nie wiem czy można uwierzyć jego informacjom, ale dam mu kredyt zaufania. Twierdzi on, że Capcom tworzy remake gier wymienionych w nagłówku, ale nie robi od nowa RE1 oraz RE5.
Resident Evil Zero na pewno skorzysta na remake’u - ostatnio ukończyłem tę grę i była koszmarna, nie polecam jej nikomu. Nie ma skrzynek z ekwipunkiem, więc wszystko rozwala się na podłodze, a jak chce się przenieść jakieś rzadziej używane rzeczy to trzeba drałować z buta.

Odbył się pokaz Silent Hill

https://www.eurogamer.pl/specjalny-stream-silent-hill-jeszcze-w-tym-miesiacu-konami-zaprasza-na-pokaz
Konami pokazało remake Silent Hill 2 tworzony przez Bloober Team oraz kilka innych informacji na temat marki.

Prasa oszalała na punkcie dziedziczenia kont Steam, a tutaj nie ma nic ciekawego

https://www.rockpapershotgun.com/you-cant-leave-your-steam-backlog-to-someone-else-in-your-will
Jeden użytkownik skontaktował się z pomocą techniczną Steam i zapytał, czy będzie mógł przekazać swoje konto w ramach testamentu. Valve odpowiedziało mu, że nie może tego zrobić i wydawać by się mogło, że na tym ta historia się skończy, nic ciekawego, ale z jakiegoś powodu widziałem tę informację na tylu portalach, że zastanawia mnie co tam takiego ciekawego.
Niektórzy jeszcze rozmyślają, że w sumie to nie powinniście nawet podawać hasła do konta, bo tak nie wolno.

Sega odrzucała pomysły na serię Yakuza

https://www.videogameschronicle.com/news/sega-flat-out-rejected-the-first-two-pitches-for-yakuza-creator-nagoshi-says/
Dyrektor kreatywny Segi udzielił wywiadu, w którym powiedział że Sega odrzucała propozycję na stworzenie Yakuzy i udało się dopiero za którymś razem.

Wyszło Rogue Prince of Persia

https://www.eurogamer.pl/the-rogue-prince-of-persia-recenzja
Gra od twórców Dead Cellsów.

Microsoft ma rzekomo pokazać nowego Dooma na pokazie

https://www.gamespot.com/articles/doom-the-dark-ages-will-be-revealed-at-xbox-showcase-according-to-report/1100-6523727/
“Rzekomo” dlatego, że nie jest to oficjalna informacja.

Wiceprezes Sony ujawnia strategię wydawania gier

https://www.pcgamer.com/gaming-industry/sonys-senior-vice-president-says-the-companys-live-service-games-will-release-simultaneously-with-pc-but-single-player-launches-are-designed-to-bring-new-players-onto-ps5/
Gry usługi będą dostępne na PC od razu, zaś gry dla pojedynczego gracza będą najpierw wydane na PS5 i dopiero po kilku latach przeportowane na PC. Zamysł tego pomysłu jest taki, żeby pecetowcy kolejne gry kupowali już na konsolę.

Prawie cała ekipa Intercept Games została zwolniona

https://www.gamesindustry.biz/intercept-games-facing-layoffs-by-end-of-june
Jeszcze niedawno prezes się wywijał, że wcale nie zamknęli twórców Kerbal Space Program 2, ale jak został zapytany czy w takim razie te studia nadal istnieją, to nie odpowiedział. Wtedy nie zamknęli, ale teraz już to robią i nie będzie spekulacji.
Nie wiadomo co to oznacza dla Kerbali.

Znaleziono ślady sugerujące istnienie przejściówki z PSVR2 do PC

https://www.vgchartz.com/article/461154/playstation-vr2-pc-adapter-has-been-certified-in-south-korea/
Jakiś czas temu Sony napisało na swoim blogu, że testuje możliwość podłączenia gogli wirtualnej rzeczywistości PSVR2 do komputera, żeby móc grać w gry z PCVR. Spekuluje się, że powodem takiego ruchu jest kiepska sprzedaż sprzętu.

It Takes Two nie wymaga już launchera EA

https://gamingbolt.com/it-takes-two-is-steam-deck-verified-no-longer-requires-ea-app-on-steam
It Takes Two w ramach aktualizacji uruchamia się bezpośrednio ze Steam i nie wymaga już launchera EA, przez co zyskała status Zweryfikowany pod kątem zgodności ze Steam Deckiem. Może się wam wydawać, że gra usunęła wam zapisy, ale nie, wystarczy je przekopiować do odpowiedniej ścieżki, jest nawet do tego instrukcja.

Jutubowy kanał Command & Conquer spadł z rowerka

https://www.gry-online.pl/newsroom/command-conquer-zniknelo-z-youtubea-gracze-spekuluja/z3295ba
Internet spekuluje, co mogło się stać. Niektórzy twierdzą, że skrzynka mailowa pracownika została usunięta.
Jest jeszcze możliwość, że został on skasowany dlatego, że został przejęty i były z niego puszczane oszustwa kryptowalutowe podszywające się pod Teslę, to częsty motyw na tym portalu, ale kierownictwo oczywiście ma to w dupie i nadal pozwala na zmianę nazwy i loga kanału bez konieczności potwierdzania tego hasłem.

Komuś nie spodobały się gdybania prezesa Netflixa xD

https://www.vg247.com/netflixs-ceo-thinks-barbie-oppenheimer-could-have-been-just-as-successful-on-netflix
Nagłówek mówi sam za siebie - “Prezes Netflixa myśli, że Barbie i Oppenheimer mogłyby odnieść równie duży sukces w usłudze strumieniowania, a świnie właśnie nauczyły się latać”.
Autorka nie odpuszcza w treści artykułu i w sumie gdyby nie sposób w jaki został napisany, to bym się nim nie dzielił, ale rozbawiła mnie jego szczerość, brakuje mi tylko nieco bardziej rozbudowanej argumentacji.

Sony przeprasza za “wywiad” z Neilem Druckmannem

https://www.gamedeveloper.com/marketing/sony-apologizes-after-completely-botching-interview-with-naughty-dog-boss-neil-druckmann
W zeszłym tygodniu darłem łacha z tego, że ktoś wypuścił Neila Druckmanna z piwnicy, bo powiedział w wywiadzie, że ich nowa gra zredefiniuje postrzeganie branży.
Okazało się, że Sony nie zdecydowało się po prostu skrócić długą wypowiedź, zamiast tego wsadzili mu w usta słowa, których on nigdy nie powiedział. Druckmann wrzucił na Twittera to, co wtedy faktycznie powiedział.. Nie wiem kto uznał, że będzie dobrym pomysłem będzie napisanie tych słów, a potem przynajmniej jeden geniusz z Sony musiał to zaakceptować, bo w korporacjach prawie nic nie przejdzie bez zgody kogoś na wyższym stanowisku.
Najgorsze w tym wszystkiego jest to, że Druckmann często ma bardzo nadęte wypowiedzi i nie połapałem się, że coś moze być nie tak, bo pasuje to do jego stylu.

Czy kiedyś ludzie się nauczą, że wtyczka podająca liczbę łapek w dół na Youtube może się mylić?

https://insider-gaming.com/concord-hit-with-overly-negative-response-after-reveal/
Pamiętacie moment, w którym Youtube ogłosił, że liczba łapek w dół pod filmami przestanie być publicznie widoczna? Tłumaczono to dbaniem o mniejszych twórców, co jest dość zaskakujące, bo od zawsze Youtube miał ich głęboko w dupie, no chyba że trzeba było użyć ich jako wymówki do przymilania się firmom i dostosowania się do innych platform, gdzie nie ma negatywnych głosów, można jedynie coś polubić.
Nie trzeba było długo czekać, żeby ktoś stworzył wtyczkę, która przywróci ten licznik. Było to jednak działanie krótkotrwałe, bo o ile przez jakiś czas informacja ta była dostępna w API serwisu, w pewnym momencie i tam przestało to być podawane. Wtyczka jednak nadal działa i liczba łapek w dół jest SZACOWANA na podstawie tego, ile osób posiadających wtyczkę dało łapkę w dół pod materiałem i ile jeszcze osób bez niej mogło to zrobić, chyba że sami twórcy przekazują te dane, bo oni cały czas to widzą. Jeśli zapytacie jakiegoś twórcę, który to testował, to najczęściej odpowie wam, że szacunki albo są bliskie rzeczywistości, albo kompletnie nie zgadzają się ze stanem faktycznym.
Po co ten przydługi wywód? W podlinkowanym źródle mamy geniusza, który postanowił podać, że zwiastun Concord na piątkowym State of Play (w innych źródłach możecie wyczytać że to był czwartek, ale w Polsce start był o północy) miał ponad 70% negatywnych głosów. Skąd to wie? Nie powiedział, a gdyby miał informacje z Sony to by o tym napisał, więc wniosek jest prosty - użył wtyczki.
Używanie wtyczki “przywracającej” łapki w dół to nierzetelne źródło informacji, które wyłącznie spekuluje na temat tego, ile osób kliknęło negatywny głos pod materiałem.
Nie są oni jedyną redakcją, jest jeszcze polski Eurogamer i Video Games Chronicle, a na dniach może być więcej sierot, które będą podawać to dalej bez jakiegokolwiek sprawdzenia.
NIKT z wyżej wymienionych serwisów nie podał informacji o tym, skąd mają informacje o liczbie łapek w dół, a jak wspomniałem przed momentem - gdyby te informacje pochodziły od kogoś, kto ma do tego dostęp, to by o tym wspomnieli. Takiemu PPE to bym jeszcze odpuścił, bo tam prawie nigdy nie pojawia się rzetelnie lub neutralnie przedstawiona informacja, ale od reszty oczekuję minimum RiGCZu.

Private Division zerwało umowę z Blooberem

https://www.miastogier.pl/wiadomosc,54187.html
Robili dla nich jakiś horror, ale już nie będą. Bloober Team chce kontynuować prace, ale musi sobie znaleźć wydawcę, chyba że zdecydują się wydać sami.

IGN twierdzi, że Take Two ubija Private Division

https://www.ign.com/articles/take-two-is-quietly-killing-private-division
Biorąc pod uwagę ich niedawne ruchy, to coś w tym może być.

Valve zarejestrowało znak towarowy Deadlock

https://insider-gaming.com/valve-has-filed-to-trademark-deadlock/
Taki tytuł miałaby mieć strzelanka sieciowa, nad którą podobno pracuje Valve. W tym tygodniu wyciekały materiały związane z tą grą, ale jak zwykle - do momentu oficjalnego ogłoszenia uznaję to jako niepotwierdzoną informację.

Niektórzy się łudzą, że Nintendo zacznie tłumaczyć gry na polski

https://www.eurogamer.pl/gry-nintendo-w-koncu-dostana-polskie-tumaczenia-ogloszenie-o-prace-rozbudzilo-nadzieje
Wypatrzono ogłoszenie od Nintendo, w których szukają tłumacza z angielskiego na polski, niektórzy się łudzą, że oznacza to że gry tej firmy doczekają się polskiej wersji językowej. Ja bym się tak nie rozpędzał - jak do tej pory Nintendo ma oddział w kraju, którego język “wspierają”. Równie dobrze mogą szukać kogoś, kto będzie tłumaczył teksty do reklam telewizyjnych, gdzie będą nadal pisać, że gra po angielsku.

Wydawca Manor Lords mówi, że nie powinno się oceniać wydawcy po największym hicie

https://www.gamesradar.com/games/city-builder/manor-lords-publisher-thinks-its-a-little-unfair-to-judge-us-on-the-massive-city-builder-success-because-publishers-shouldnt-be-judged-by-their-biggest-hit/
Jestem nawet w stanie się z tym zgodzić, ale gdyby nie Manor Lords, to tej rozmowy by nie było…

Błąd w nagłówku? Po co sprawdzać, puszczamy dalej

https://planetagracza.pl/najlepsze-gry-2004-20-lat-retro-gaming/
Jeśli kliknęliście w źródło, co mam nadzieję że robicie, jeśli coś was zainteresuje, to możecie powiedzieć “czego się czepiasz, przecież jest dobrze”. To prawda, jest dobrze… po tym jak poprawili, bo redakcja tego szanowanego i szeroko cytowanego portalu nie przykłada się za bardzo do swojej roboty - nikomu nie chciało się sprawdzać, czy nagłówek ma jakikolwiek sens i puścili tam taką bzdurę:
![[Zrzut ekranu_20240601_004615.png]]
Zamazałem dane autora, co prawda nadal są one w linku źródłowym, ale nie ma większego znaczenia kto to pisał, bo musiał być jeszcze ktoś, kto to zatwierdził, poza tym takiego bubla mógł puścić każdy, ale takie rzeczy powinny być szybko wyłapane.
Poprawili dopiero, jak ktoś im wytknął ten błąd w komentarzu. Jeśli byłby to jakiś pomniejszy błąd w tekście, to bym się tego nie czepiał, ale jeśli nikomu nie chciało się sprawdzać nawet nagłówka, to nie ma litości. No dobra, odpaliłem się trochę jak zmienili nazwisko Grzegorza Stycznia.