Jeśli 4 firmy tworzą duchowego spadkobiercę, to czy ktoś nich ma prawo do zachowku?

Szkalowanie gościa z Ubisoftu za coś, czego nie powiedział

https://www.tweaktown.com/news/100855/ubisoft-director-blames-gamers-says-theyve-been-exposed-as-non-decent-humans/index.html
Nie mam nic przeciwko krytykowaniu firmy, jeśli sobie na to zasłużyła, ale jeśli już chcemy to robić, to przynajmniej za rzeczy, które faktycznie się wydarzyły.
Tutaj kierownik działu monetyzacji (xD) jest niezadowolony (nie że zdenerwowany, po prostu nie podoba mu się to), że gracze źle życzą firmom, które sobie nie radzą oraz ich pracownikom, w mediach społecznościowych.
Nazywa takich ludzi „nieprzyzwoitymi” i dodaje, że nie podoba mu się, gdy ktoś życzy firmie, żeby upadła, bo ich produkt nie przypadł mu do gustu.
Jest to dziwne, że na ten temat wypowiada się akurat kierownik działu monetyzacji (ta nazwa nadal jest absurdalna), ale… nie mam się za bardzo do czego przyczepić. Miejscami brzmi to trochę jak „nie bądźcie niemili dla korporacji”, ale może to też być odnoszenie się do gróźb, które firmy lub jej pracownicy dostają, gdy komuś nie spodoba się ich produkt.

Temat podłapał random z Twittera - nie mówcie mi tylko, że to ktoś znany, bo jest zweryfikowany, tam każdy może mieć taki znaczek, albo że jest CEO, bo mogę sobie założyć firmę i też się tak tytułować - i dopisał tam swoją narrację, że gość lamentuje o to, że ktoś nie kupił gry, bo nie przypadła mu do gustu.
Tyle że na zrzucie ekranu, który sam udostępnił, nie ma nigdzie o tym wzmianki.
Są też wzmianki o rzekomym cancelowaniu deweloperów, gdy się z nimi nie zgadzają, ale czy to w ogóle miało miejsce? Przykładów brak.

Ubisoft nadal ma gdzieś swoich klientów i jestem całkowicie za krytykowaniem ich beznadziejnych decyzji, ale tutaj mamy dopowiadanie sobie rzeczy, które nie padły. Temat eksplodował na subreddicie pcgaming, gdzie najwyżej plusowane komentarze krytykują istnienie takiego stanowiska jak kierownik ds. monetyzacji (nie przestaje mnie to bawić), ale nie mają nic wspólnego z artykułem, to jedynie pretekst.

Amerykanie są w szoku, że można źle zlokalizować grę

https://www.pcgamer.com/games/mmo/none-of-this-makes-any-sense-amazons-latest-mmo-import-is-a-localization-disaster/
Rynek amerykański jest pożądany przez wydawców i przebijają go jedynie Chiny.
Mieszkańcy tego kontynentu są rozpieszczani - rzadko kiedy nie dostają dubbingu, jeśli jakaś gra jest tam wydawana, to tłumaczenie często następuje na etapie produkcji, o ile nie jest od początku pisana po angielsku.

Tymczasem w Polsce coraz częściej nie dostajemy tłumaczeń, ewentualnie wydawcy zmieniają zdanie i zamiast polskiej wersji przygotowują rosyjską dla najbardziej pokojowego narodu, tłumacze często nie znają kontekstu wypowiedzi, albo wręcz używa się tłumaczenia maszynowego czy innej SI, co w najlepszym wypadku jest zabawne, w najgorszym wychodzi z tego kompletny bełkot. O braku polskich dubbingów nie wspomnę, ale tutaj powiedzmy że jeszcze jestem w stanie zrozumieć ich brak, bo jednak jest to droższy proces niż przełożenie tekstu.

Tym razem Amerykanie mają namiastkę tego doświadczenia, bo PC Gamer narzeka na jakość lokalizacji gry MMO Throne & Liberty. Z jednej strony artykuł jest napisany dość zabawnie, ale nie umiem brać tego marudzenia na poważnie z perspektywy polskiego gracza, który jak nie jest olewany, to jest święto, gdzie taki Amerykanin dostaje dopieszczoną wersję.

Domena .io może zniknąć z internetu

https://every.to/p/the-disappearance-of-an-internet-domain
Wielka Brytania oddała suwerenność nad Czagos Mauritiusowi. Do tej pory władzę nad tym terenem sprawowali Brytyjczycy, który nazywał się Brytyjskim Terytorium Oceanu Indyjskiego i dostał on domenę .io od ICANN. W związku z tą zmianą nie wiadomo, co stanie się z domeną .io, z której chętnie korzysta wiele firm technologicznych.

Artykuł przypomina też dawne rozterki z domenami, np. po rozpadzie Związku Radzieckiego lub Jugosławii.
Jeśli macie zatem jakąś domenę kończącą się .io, to warto uważnie obserwować sytuację.
Warto też przeczytać artykuł.

Turcja blokuje Discorda

https://www.reuters.com/technology/turkey-blocks-instant-messaging-platform-discord-2024-10-09/
Niedawno zablokowali Robloxa, teraz poleciał Discord.
Powodem blokady są podejrzenia wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografia.
Nie wiem jak nałożono blokadę. W Polsce robi się to poprzez zmuszenie operatorów internetu do zablokowania adresów na ich DNSach.

Bungie zostało pozwane o naruszenie praw autorskich

https://insider-gaming.com/bungie-being-sued-for-copyright-infringement/
Kelsey Martineau zarzuca Bungie, że Destiny 2 pożycza sporo motywów w ich fabule. O dziwo nie jest zarzucany plagiat, czego bym się spodziewał w takiej sytuacji, ale może nie jest to aż tak jawna zrzynka (o ile w ogóle nią jest).

Nintendo sprzedaje budzik, ale nie dla Polaka to

https://www.vgchartz.com/article/462687/nintendo-announces-alarm-clock-called-nintendo-sound-clock-alarmo/
Obecnie mogą go kupić abonenci Nintendo Switch Online w Stanach i w Kanadzie, a potem będzie dostępny „dla szerszej publiki”, ale nie wiadomo czy w tych krajach, czy reszta świata też, ale w świecie Nintendo Europa kończy się na Niemczech.
Będzie można ustawić dźwięki z gier tego wydawcy, może też automatycznie się wyłączać, gdy wykryje ruch sugerujący, że wstaliście.
Jeśli nie śpicie sami w łóżku, to zaczynają się problemy z wykrywaniem ruchu, bo budzik może wyłączyć alarm, mimo że to partner(ka) wygramolił(a) się z wyra. Zresztą może to być też pies, kot albo inne zwierzę.

Byli pracownicy Humble Games zakładają nowe studio i wchodzą w partnerstwo z firmą, która ich zwolniła

https://www.rockpapershotgun.com/laid-off-humble-games-staff-found-new-indie-focussed-publisher-and-are-partnering-with-ziff-davis-again
Niedługo po tym, jak IGN przejął Gamer Network, czyli część anglojęzycznej prasy, nagle zwolniono wszystkich z Humble Games, opisywałem to w lipcu.
Ludzie, którzy wylecieli z HG, stworzyli Good Games Group i ponownie weszli z partnerstwo z Ziff Davis, tą samą firmą, która podjęła decyzję o wywaleniu pracowników.
Co może pójść nie tak?

Xbox z problemami, odpowiedzi od Microsoftu brak, znieczulica wśród narodu, motorniczy nie klaszcze

https://www.ppe.pl/news/353778/xbox-z-kolejnymi-problemami-a-odpowiedzi-ze-strony-microsoftu-brak.html
PPE nie zawodzi swoim poważnym podejściem do problemów, które trapią całą branżę i próbuje je nagłaśniać, by móc jakoś wpłynąć na decyzję korporacji, żeby polepszyć jakoś sytuację dla konsumentów, którymi jesteśmy zarówno ja, jak i ty.
Cóż to zatem za palący problem wymaga natychmiastowej reakcji, przeprosin i vouchera do Biedronki na 7 złotych przy zakupach za minimum 75 złotych, który można wykorzystać tylko przez dwa dni?

Była jakaś awaria usług sieciowych Xboksa 360, a mój ulubiony portal, na którym najwidoczniej nie trzeba podawać informacji zgodnych z prawdą, tylko można palnąć co się chce i jest to akceptowane, bo nikogo nie obchodzą tam takie bzdury jak rzetelne przekazywanie wiadomości albo posiadanie Rozumu i Godności Człowieka, szczególnie redaktora naczelnego, tak długo jak będzie można tam wcisnąć jak najwięcej reklam… no więc ten portal twierdzi, że problem dotyczył gier we wstecznej kompatybilności.

Szczególnie że jest tam nawet zrzut ekranu z informacją od wsparcia klienta, który sami tam wkleili, ale to by wymagało tego, żeby w ogóle przeczytać co jest na nim napisane.

Ubisoft pozwany o dzielenie się danymi osobowymi z Metą

https://www.videogameschronicle.com/news/ubisoft-is-being-sued-for-allegedly-sharing-ubisoft-store-and-ubisoft-user-data-with-meta/
Pozywający zarzucają Ubisoftowi, że jeśli ktoś dokonywał zakupów w sklepie Ubisoftu albo decydował się na abonament Ubisoft+, to dane osobowe pozwalające na identyfikację (jest jakiś polski odpowiednik Personal Identifiable Information?) były wysyłane do Mety za pomocą tzw. śledzącego piksela bez zgody użytkowników.
Nie jest to nowa metoda, jak chcecie więcej poczytać to odsyłam na angielską wiki, szukałem innych źródeł, które wytłumaczą w prostych słowach o co z nimi chodzi, ale większość wyników, jakie dostałem, były marketingową propagandą i mało kto wspominał o zagrożeniach.

Red Dead Redemption jednak wyjdzie na PC

https://konsolowe.info/2024/10/red-dead-redemption-jeszcze-w-tym-miesiacu-na-pc/
Wymagania sprzętowe są wyższe niż dwójki, kosztuje 220 złotych i na pierwszy rzut oka nie widzę zbyt wielu różnic względem wersji PS3.

Moder konsol pozwany przez Nintendo idzie do sądu bez prawnika xD

https://arstechnica.com/gaming/2024/10/accused-switch-modder-represents-himself-as-nintendo-lawsuit-moves-forward/
Jakiś czas temu opisywałem, że Nintendo pozwało człowieka przerabiającego konsole pod zarzutami piractwa i sprzedawania przerobionych Switchy.
Pozwany uznał, że nie pójdzie na ugodę i będzie walczył w sądzie.
Teraz wyciągnął swoją najmocniejszą kartę - nie będzie płacił za prawnika, idzie solo. Ars Technica pisze, że szukał, ale do niczego nie doszło, czyli albo nikt nie chciał się tego podjąć, albo zrezygnował.
Zobaczymy, jak szybko pójdą na ugodę, nie wiem czy na samym szczycie, ale na pewno bardzo wysoko jest Yuzu, gdzie, o ile pamięć mnie nie myli, w ciągu tygodnia doszło do porozumienia.

Tequila Works zwalnia nie wiadomo ile osób

https://www.videogameschronicle.com/news/rime-studio-tequila-works-announces-layoffs-and-game-cancellation/
Twierdzą że mało. Możliwe, że ich nie kojarzycie, zrobili takie gry jak Deadlight czy The Sexy Brutale, lub niedawno grę w uniwersum League of Legends.

Google musi otworzyć się na alternatywne sklepy

https://www.eurogamer.net/epic-wins-major-google-lawsuit-further-opening-up-android-phones-to-third-party-stores
Jest to część procesu z Epic Games. Początkowo wydawało mi się, że Apple padło jako drugie, ale jednak nie.
Google zapowiedział, że złoży apelację.
Co prawda istnieją już alternatywne sklepy dla Androida, ale trzeba o nich wiedzieć i trzeba je instalować przez tzw. sideloading, czyli po prostu tak jak każdą inną aplikację spoza oficjalnego sklepu.
Mała dygresja - podczas pisania słów na temat alternatywnych sklepów zajrzałem na stronę projektu F-Droid, żeby upewnić się, że nie jest to skomplikowana procedura (nie jest), potem zajrzałem na stronę „o projekcie” i spodobał mi się polski skrótowiec Wolnego i Otwartoźródłowego Oprogramowania - WiOO.
Postuluję, żeby używać tego skrótu zamiast anglojęzycznego FOSS. Ja na pewno się przestawiam.

Paradoxowi jest bardzo smutno, że Cities Skylines 2 jest taki niedorobiony i tak trochę głupio wyszło

https://www.eurogamer.pl/paradox-przyznaje-ze-popelnil-duzy-blad-przy-premierze-cities-skylines-2
Nie wiem czy to decyzja nacisków akcjonariuszy, zbyt dużej wolności dla studiów, które postanowiły wydać produkt przedwcześnie - na przykład wydanie Jedi Ocalały w tak koszmarnym stanie było decyzją Respawn - czy co tam się odwaliło, ale Paradox próbuje się teraz trochę wozić na tym, że wyciągnęli wnioski i że troszkę słabo wyszło z tym, że Cities Skylines 2 ma drobne problemy, na przykład takie że może i na premierę ledwie komukolwiek działało, ale za to symulacja się sypie, bynajmniej nadal nie naprawili gry. Już się poprawimy, mimo to jednak mogliśmy jeszcze trochę poczekać i głupio wyszło i jednak było nie wydawać zepsutej gry, bo gracze nie kupili, no kto by się spodziewał.

Steam teraz będzie mówił wprost, że kupujecie licencję na grę

https://www.theverge.com/2024/10/11/24267864/steam-buy-purchase-license-digital-storefront
Każdy zainteresowany tematem już o tym wie, a teraz dowie się o tym szersza, mniej zaangażowana publika.
Zmiana jest efektem uchwały w Kalifornii w Stanach, która wymusza na cyfrowych platformach jawne poinformowanie klienta, co kupuje. Do tej pory było to zakopane w niezrozumiałych regulaminach.
Nie zabrakło spinu PPE o tym, że gracze nie będą już kupować gier, bo nie da się tam neutralnie przedstawić wiadomości.

Zapowiedziano remaster kolejnych Tomb Raiderów

https://www.pcgamer.com/games/action/a-new-tomb-raider-remastered-series-is-coming-in-2025-complete-with-the-game-so-bad-it-almost-killed-the-series/
Tym razem będą to części 4-6. Ciekawi mnie co zrobią z 6, czyli Angel of Darkness, które było pospiesznie wydanym, niedorobionym, ledwie działającym badziewiem. Premiera w walentynki.

Marka Disco Elysium to nadal jeden wielki burdel

https://www.ign.com/articles/now-theres-another-disco-elysium-spin-off-studio-and-this-ones-coming-out-with-some-proper-fighting-talk
Nie mam na myśli gry samej w sobie, bo tę warto sprawdzić, chodzi mi o atmosferę wokół niej.
Zaczęło się od tego, że z ZA/UM wyleciało kilka osób na wysokich stanowiskach, które miało istotny wkład w projekt gry, w tym twórca uniwersum. Cała sytuacja jest bardzo zagmatwana i jeśli jesteście zainteresowani, to musicie dowiedzieć się więcej sami, ja mogę zaproponować śledztwo People Make Games, choć mam nieco zastrzeżeń do końcówki materiału.
Próbowano stworzyć sequel, ale nie wyszło i projekt został skasowany.
Po drodze inni też zostali zwolnieni.
W ostatnim czasie powstało kilka studiów, które ogłosiło że chce stworzyć duchowego spadkobiercę. Jednym z nich jest Summer Eternal, innym Dark Math Games. A no i Longdue, bo jak wszyscy, to wszyscy. CD-Action wspomniało też o Red Info. Kto będzie następny? Kto nadąży za kolejnymi powstającymi firmami?
Każdy może powiedzieć, że zrobi duchowego spadkobiercę, ale dopóki nie będzie się dało tego ocenić, to są to tylko słowa bez pokrycia.

Age of Empires 3 (oryginał, nie remaster) zniknął ze sprzedaży

https://cdaction.pl/newsy/to-koniec-epoki-age-of-empires-3-oryginalna-gra-zostala-usunieta-ze-sklepow
Ogłoszono też, że serwery zostaną wyłączone 30 października. Obecnie jedynym sposobem zagrania w AoE 3 jest zakupienie Definitive Edition.
O dziwo, oryginał dwójki nadal da się kupić, choć jest na szaro, z dopiskiem „Retired”, czyli „na emeryturze” z adnotacją, że gra nie jest i nie będzie aktualizowana, wsparcie porzucono - a jakże - w momencie wyjścia edycji definitywnej.

Microsoft będzie sprzedawał konsole w Arabii Saudyjskiej i w ogóle nie planował tego zmieniać

https://www.ign.com/articles/xbox-responds-to-reports-that-it-will-stop-selling-consoles-in-saudi-arabia
Internet obiegła plotka, jakoby Xboksy nie miały być już więcej dostępne do zakupu, co rzekomo przekazał sprzedawcom. Plotka ta pojawiła się - a jakże - na Twitterze.
Niedługo później przyszedł kierownik działu sprzedaży konsumenckiej, kazał wszystkim puknąć się w głowę, zapytał co tutaj za bzdury wygadujecie, nic takiego nie planowaliśmy. Wiadomo, trochę podkoloryzowałem, bo pierwsze dwa określenia nie padły, ale to trzecie już tak.