Każdy zasługuje na szansę na drugi przekręt
Twórcy The Day Before powracają, więc się z nich pośmiejemy.
Odbyło się Meta Connect
https://www.uploadvr.com/meta-connect-2024-everything-announced/
Jeśli chcecie dowiedzieć się wszystkiego, co ogłoszono, to musicie zajrzeć do źródła.
Dla mnie najciekawszą wiadomością jest zaprzestanie produkcji Questa 2. Gdy istniejące egzemplarze zostaną wyprzedane, jego miejsce zajmie Quest 3S, który jest dwójką na sterydach i nie wiem po co go kupować, lepiej wziąć Questa 2.
„Twórcy” The Day Before grożą, że wracają i to w stylu, jakiego wszyscy się spodziewają, od razu o kasę żebrają, oni wstydu nie mają, rozumu też nie posiadają, o godności człowieka nie wspominając
https://www.vg247.com/the-day-before-studio-fntastic-escape-factory-kickstarter
Wiem, że pisze się „żebrzą”, ale pasowało mi do rymu.
Nie ma też stuprocentowej pewności, że to naprawdę oni, ale jeśli jest to żart, to ktoś się do niego mocno przyłożył.
The Day Before był przez jakiś czas na szczycie list życzeń użytkowników, bo na zwiastunach prezentował się całkiem nieźle, do tego jeszcze promowała ich Nvidia, bo gra miała korzystać z jakichś ich funkcji, ale z czasem coraz więcej ludzi zaczęło nabierać podejrzeń, że coś z tą grą jest nie tak, a im bliżej premiery, tym bardziej utwierdzano się w przekonaniu, że to przekręt. I nikt, kto tak myślał, nie mylił się.
Cała sytuacja z premierą gry oraz jej zamknięciem była bardzo absurdalna, opisywałem w styczniu ich kolejne próby… nawet nie wiem czego, bo na pewno nie odzyskania zaufania. Po prostu mówili, a wszyscy się z nich śmiali, bo było z czego.
Nagle, po ponad pół roku, zupełnie znikąd, przychodzą z nową stroną, planem poprawy i że tym razem już nie będą robić przekrętów.
Zwykle nie opisuję rzeczy, które są oszustwami lub ostrzegają, żeby w coś nie grać, bo kończy się to jedynie dodatkową reklamą dla „projektu”, ale dla tych idiotów zrobię wyjątek.
Jeśli wpłacicie jakiekolwiek pieniądze na kampanię na Kickstarterze albo dacie im kredyt zaufania, sami jesteście sobie winni.
Nowa strona
Wspomniałem, że Fntastic, które miało zmienić nazwę, ale jednak tego nie zrobiło, otworzyło nową stronę internetową, na której możemy zapoznać się z takimi farmazonami, jak „każdy zasługuje na drugą szansę”. Na drugą szansę to można zasługiwać, jak się wypuściło produkt, który może nie spełnia wszystkich obietnic, ale jakaś jego część jest funkcjonalna (np. Cyberpunk 2077).
Jeśli jednak twoja gra to jeden wielki przekręt, której jedynym celem było zgarnięcie kasy od sponsorów i zawinięcie się z pieniędzmi ze sprzedanych kopii, to nie ma drugiej szansy. Oczywiście nie udało im się zgarnąć kasy ze sprzedaży gry, bo Steam oddał wszystkim pieniądze, a nasi oszuści postanowiły obrócić narrację na swoją korzyść, że chcieli to zrobić.
Plan odbudowy
Nasze kochane matołki opublikowały PDFa, na którym 11 razy napisane jest „Fntastic 2.0”, bo trzeba jakoś zapełnić stronę bzdurami, żeby od razu nie wyglądało jak przekręt, tylko 5 sekund później.
Potem znowu jest powtórzona nazwa studia oraz podtytuł, o którym już wiemy, bo mieli to napisane, ale widocznie płacili od strony.
Chciałem nawet wyśmiać ich zasady, którymi rzekomo będą się kierować, ale to wszystko wygląda jakby napisał im to ChatGPT, bo nie ma tam niczego do obrażania twórców.
Ogólnie obiecują, że tym razem już nie będą oszukiwać, do momentu kiedy będą, ale zanim to zrobią, to wszystko będzie szczere, dopóki nie zaczną kłamać. Jak będą problemy, to o nich powiedzą, chyba że nie będzie im się chciało, to wtedy nie.
Są tak transparentni, że wrzucili zwiastun ich nowej „gry” na tubę, ale wyłączyli ile łapek w górę ma materiał. Transparentność pełną gębą! O dziwo nie wyłączyli komentarzy, ale dajmy im czas.
A no i wiecie, jakbyście mieli jakieś fundusze, to moglibyście nas… no, wiecie… wesprzeć?
Tak, te durnie mają kampanię na Kickstarterze, gdzie próbują zebrać kasę na zrzynkę Fall Guys, a nawet sklep z gadżetami!
Jak nie zbiorą pieniędzy, to nie będą mogli wrócić. Tego im życzę z całego serca.
W swoim FAQ twierdzą, że stracili prawa do The Day Before. Jakby tym studiem zajmował się ktoś kompetentny, to nie powtórzyłby tego problemu trzeci raz, ale tak to jest jak za robienie gry bierze się banda kretynów, która pierwszy raz dotknęła klawiatury.
Czekam na marudzenie, że im się nie udało, bo ci źli blogerzy ich hejtowali. Teraz ja też jestem w tym gronie!
Przy okazji chciałbym wlepić pałę polskiej prasie, która przedstawiła temat neutralnie, jakby to nie byli twórcy gry, którzy próbowali nabrać graczy i inwestorów na odwalony na szybko produkt i nie poddawali ich słów w jakąkolwiek wątpliwość, podając dalej ich słowa.
Twórcy Vampire Survivors wchodzą w wydawanie gier
https://www.vgchartz.com/article/462565/vampire-survivors-developer-poncle-opens-publishing-arm/
Na razie jeszcze nie podpisali z nikim umowy, ale już na wstępie zapowiedzieli, że nie interesują ich gry „web3”, SI i darmowe gry na telefon.
Metal Gear Solid Delta nie będzie miał polskiej wersji, a miały być napisy
https://www.eurogamer.pl/brak-polskiej-wersji-metal-gear-solid-delta-snake-eater-potwierdzony
Zamiast tego, oczywiście, dostanie ją pokojowy naród, który zupełnie nikogo nie najeżdża i wcale nie toczy żadnych wojen.
Brak polskiej wersji językowej gry nawet w postaci napisów to nieśmieszny żart, twórcy od tego nie zbankrutują. Znajomość języka angielskiego jest przydatna, ale nie jest obowiązkowa.
Nintendo nie jest zainteresowane SI
https://arstechnica.com/gaming/2024/09/legendary-mario-creator-on-ai-nintendo-is-going-the-opposite-direction/
I bardzo dobrze. Jeśli chodzi o tworzenie gier, to są oni obecnie jednym z niewielu dużych wydawców, którzy nie podążają ślepo za trendami, a odkrywają nowe rzeczy.
Assassin’s Creed Shadows opóźnione na luty
https://arstechnica.com/gaming/2024/09/assassins-creed-shadows-delayed-after-poor-star-wars-outlaws-reception/
Ubisoft ostatnio ma mnóstwo problemów. Najpierw nienajlepsza sprzedaż Outlaws, potem kontrowersje w związku z AC Shadows.
Sony sprzedając PS5 Pro bez napędu daje nam wybór
https://www.eurogamer.pl/sony-wyjasnia-dlaczego-w-ps5-pro-zabraklo-napedu
Czy chcemy dać im dużo kasy, czy może jeszcze więcej, bo nie da się kupić konsoli w zestawie z napędem, trzeba albo kupić w autoryzowanym sklepie za grube pieniądze, albo za jeszcze więcej od internetowych handlarzy, którzy zwietrzyli interes życia i podbili ceny napędów.
Wyszło God of War Ragnarok na PC, wymaga zalogowania się na konto PSN, więc przyszedł moder i to wyłączył
https://arstechnica.com/gaming/2024/09/pc-modder-removes-annoying-psn-account-requirement-for-god-of-war-ragnarok/
Z jakiegoś powodu gra dla jednego gracza posiada wymóg zalogowania się swoim kontem Playstation Network, by móc grać. Moder postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i tak zrobił, że nie było to już potrzebne.
W nieoczekiwanym zwrocie akcji usunął modyfikację, ponieważ twierdzi, że boi się pozwu od Sony. Nie było żadnego żądania usunięcia projektu („cease and desist”), prawdopodobnie zrobił to sam z siebie.
Twórcy Dead by Daylight przejmują twórców Darkest Dungeon
https://www.eurogamer.pl/darkest-dungeon-stanie-sie-gigantem-dark-fantasy-studio-red-hook-ma-nowego-wlasciciela-i-ambitne-plany
Na razie nie wiadomo, co to oznacza. Dziwi mnie też, że DD2 nie zostało jeszcze wydane na komórki, bo ten zajmujący pół ekranu interfejs aż prosi, żeby tam wydać grę.
Odbyło się State of Play
https://blog.playstation.com/2024/09/24/everything-revealed-in-state-of-play-september-2024/
Podobnie jak z Meta Connect, jak chcecie wszystkich zapowiedzi, to musicie sprawdzić sami. Mnie najbardziej zaciekawiły Ghost of Yotei, czyli kolejna część przygód Ducha. Nie jest to bezpośredni sequel, bo będzie nowa postać, nowy rejon, a akcja będzie się toczyć 300 lat później. Ogłoszono też datę premiery Metro: Awakening (VR) - 7 listopada.
Krypto brosi odkryli klikacze
https://www.eurogamer.net/crypto-bros-have-discovered-idle-games-and-the-results-are-incredibly-boring
W anglojęzycznym internecie używa się określenia „idle game”, ale jeśli pamiętacie Cookie Clickera, to są to tego typu gry. W każdym razie krypto brosi, czyli sekciarze promujący kryptowaluty ignorujący jakiekolwiek wady tej technologii, zaczęli wydawać gry typu klikacz, które oczywiście działają na blockchainie i obiecują, że można wygrać jakiś tam token.
Stellarblade pozywa Stellar Blade
https://www.ign.com/articles/stellarblade-trademark-lawsuit-sony-shift-up
Tak naprawdę to pozywa twórców, studio Shift Up, ale wtedy by nie było śmiesznego nagłówka. Tak, chodzi o wykorzystanie nazwy. Ci pierwsi to też studio, ale filmowe. Ich strona to marzenie każdego projektanta. Ciekawi mnie co z tego wyjdzie.